[ Pobierz całość w formacie PDF ]
dyżurnym.
10 Czwartek
Godny początek nowego roku szkolnego. Jestem dyżurnym. Moim pierwszym zadaniem jest
dyżur poranny. Mam czekać przy dziurze w płocie i zapisywać nazwisko każdego, kto próbuje
wślizgnąć się do szkoły spózniony. Pandora także jest dyżurną. Odpowiada za ciszę w kolejce po
obiad.
Dostałem dzisiaj nowy rozkład zajęć od nowego wychowawcy klasy, pana Docka. Rozkład
obejmuje zajęcia związane z egzaminami; obowiązkowe przedmioty to matematyka, angielski,
wychowanie fizyczne i religia porównawcza. Zajęcia z dziedziny kultury i twórczości są do wyboru.
Wybrałem więc środki masowego przekazu ( cholernie łatwe, wystarczy czytać gazety i oglądać
telewizję) oraz wiedzę o rodzinie (mam nadzieję, że to wszystko o seksie). Pan Dock uczy także
literatury angielskiej, więc będziemy w dobrych stosunkach, bo nie ulega wątpliwości, że jestem
teraz najbardziej oczytanym uczniem w szkole. Będę mógł mu pomóc, gdyby się w czymś zaplątał.
Poprosiłem ojca o pięć funtów pięćdziesiąt pensów na szkolną wycieczkę do British
Museum. Wściekł się i zapytał: "A gdzie się podziała bezpłatna edukacja?" Odpowiedziałem, że nie
wiem.
11 Piątek
Miałem długą rozmowę z panem Dockiem. Wyjaśniłem, że jestem dzieckiem z niepełnej
rodziny, a ojciec jest bezrobotny i ma gwałtowny temperament. Pan Dock oświadczył, że nic go nie
obchodzi, czy jestem dzieckiem czarnoskórej jednookiej matki lesbijki i trędowatego, garbatego
karła Araba - grunt, żeby moje wypracowania były jasne, inteligentne i bezpretensjonalne. Do tego
się sprowadza opieka wychowawcy!
12 Sobota
Rano napisałem jasny, inteligentny i bezpretensjonalny esej o przyrodzie w Szkocji. Po
południu robiłem z ojcem zakupy u Sainsbury'ego. Spotkałem roztrzęsionego Ryśka Cytrynę przy
stoisku z owocami. Oświadczył, że wybór owoców jest "aktem zdecydowanie politycznym".
Odrzucił jabłka z Afryki Południowej i francuskie "złote delicje", izraelskie pomarańcze, tunezyjskie
daktyle i amerykańskie grapefruity. Zdecydował się w końcu na angielski rabarbar, "chociaż - jak
powiedział - kształt jest falliczny, prawdopodobnie podkreśla dyskryminację płci". Jego dziewczyna
Cyc (zdrobnienie od Tycja) pakowała na wózek tony ryżu i nasion roślin strączkowych. Ubrana była
w długą spódnicę, ale chwilami widać było jej owłosione kostki. Ojciec oznajmił, że zdecydowanie
56
woli dobrze wygolone nogi. Ojciec lubi pończochy, podwiązki, spódnice mini i dekolty. Jest
okropnie staromodny!
13 Niedziela
Trzynasta po św. Trójcy
Poszedłem zobaczyć Pączka. Pandora już na nim nie jezdzi, ponieważ nogi wloką się jej po
ziemi. W przyszłym tygodniu ma przybyć normalny koń dla Pandory. Nazywa się Ian Smith. Ludzie,
którzy go sprzedają, mieszkali przedtem w Afryce w Zimbabwe.
Jutro urodziny mamy. Kończy trzydzieści siedem lat.
14 Poniedziałek
Pełnia księżyca
Przed pójściem do szkoły zadzwoniłem do mamy. Nikt nie odpowiadał. Pewnie leżała w
łóżku z tym cuchnącym szczurem Lucasem.
Szkolne obiady są teraz zupełnie do niczego. Wszystkie sosy jakby wymieszane z budyniem i
gorącym puddingiem. Typowy obiad to hamburger, fasola, frytki, jogurt albo pączek. To nie
wystarczy do wytworzenia zdrowych kości i ścięgien. Zastanawiam się nad napisaniem protestu do
pani Thatcher. Jeśli wyrośniemy na ludzi apatycznych i pozbawionych moralnego kośćca, nie będzie
to nasza wina. A może pani Thatcher chce, żebyśmy byli zbyt słabi, by w przyszłości urządzać
demonstracje?
15 Wtorek
Barry Kent spóznił się trzykrotnie w ciągu tygodnia.
Jest więc moim nieprzyjemnym obowiązkiem poinformować o tym pana Scrutona.
Niepunktualność jest oznaką rozkojarzenia umysłu. Więc musi być ukarana.
16 Zroda
Nasza klasa jedzie w piątek do British Museum. Będziemy z Pandorą siedzieli obok siebie w
autokarze. Pandora przyniesie z domu "Guardiana , żebyśmy mogli chociaż częściowo odizolować
się od reszty.
11 Czwartek
Pani Fossington-Gore miała wykład o British Museum. Powiedziała, że jest to "fascynujący
skarbiec osiągnięć jednostek rodzaju ludzkiego". Nikt jej nie słuchał. Wszyscy obserwowali, jak
dotykała lewej piersi w momentach podekscytowania.
18 Piątek
2 nad ranem
Właśnie wróciłem z Londynu. Na autostradzie kierowcę autokaru poraziło szaleństwo
autostrady. Zbyt jestem wstrząśnięty tym doświadczeniem, by móc napisać jasne i inteligentne
sprawozdanie z całego dnia.
19 Sobota
Być może szkoła będzie potrzebowała jasnego opisu tego, co się wydarzyło w drodze do
Londynu, w samym Londynie i w drodze powrotnej, sporządzonego przez obiektywnego
obserwatora. Jestem jedyną osobą, która się do tego nadaje. Pandora mimo wszystkich swoich
zalet nie ma moich stalowych nerwów.
WYCIECZKA KLASY IV D DO BRITISH MUSEUM
7 rano Wsiadanie do autokaru.
7.05 Jedzenie przygotowanego w paczkach śniadania, picie napoju niskokalorycznego.
7.10 Autokar się zatrzymuje, Barry Kent wymiotuje.
7.20 Autokar się zatrzymuje, Klara Neilson idzie do toalety.
57
7.30 Autokar odjeżdża spod szkoły.
7.35 Autokar wraca pod szkołę po torebkę pani Fossington -Gore.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]