[ Pobierz całość w formacie PDF ]

zapadali na nią, mimo iż żyli w identycznych warunkach. A nauka nowoczesna dowiodła, że niektóre zwierzęta,
jak np. szczury lub króliki, mogą w ogóle bez szkody dla swego zdrowia obejść się bez kwasu askorbinowego.
Jakie są tego przyczyny, nie jest jeszcze ostatecznie wyjaśnione; wydaje się więc zrozumiałe, dlaczego
przez tak długi czas uważano
szkorbut za chorobę zakazną. Wszakże nawet dżuma, trąd, tyfus i cholera nie atakowały wszystkich. Wielu ludzi
było nieczułych na te plagi, tak jak dzisiaj grypa, rak, gruzlica lub porażenie dziecięce nawiedzają także tylko
poszczególne jednostki. Nie wiemy, dlaczego tak jest, jakie działają tu wpływy. Nie jesteśmy więc pod tym
względem w lepszym położeniu niż nasi rodzice. Wiadomo nam wprawdzie, że kwas askorbinowy  lub jak go
dziś nazywamy, witamina C  stanowi cudowne lekarstwo przeciw szkorbutowi, ale jakie jest jego działanie, i
dziÅ› nie wiemy.
Vasco da Gama uczynił w zatoce Mossel wszystko, co było w jego mocy. Starał się o uzyskanie od
Hotentotów świeżej żywności, a Róteiro podaje, że ponadto upolowano wiele fok:  ...olbrzymie stworzenia o
potężnych kłach i tak grubej skórze, że nie mogła jej zranić żadna Włócznia, choćby nie wiedzieć jak silnie
wyrzucona." Ustrzelono także pingwiny,  ptaki tak wielkie jak kaczki, które nie umieją pływać i ryczą jak osły".
Ale to wszystko nie wystarczało dla załogi ciężko chorej na zaawansowany już szkorbut. Gdy Portugalczycy
wyruszyli w dalszą drogę, wiatry północne spychały przez szereg dni okręty w tył, wskutek czego dał się odczuć
także brak wody do picia; z końcem stycznia 1498 roku trzeba było na jakiś czas przerwać podróż. Vasco zawija
do Quilimano, odnogi rzeki Zam- bezi, i zatrzymuje się tam przez cały miesiąc.
Tu załoga zabiera się przede wszystkim do kopania grobów. Nie wszyscy marynarze portugalscy
wytrzymali trudy podróży, trzydziestu ludzi zmarło, cała prawie reszta jest obłożnie chora na szkorbut. Ostatnie
dni przed wylądowaniem były dla załogi szczególnie męczące. Wzburzone morze, niepomyślny wiatr, ciągłe
lawirowanie i zmiana ustawienia żagli były niezmiernie uciążliwe. Ucierpiał także znacznie takielunek, podczas
długiej podróży uczepiły się dna okrętów wodorosty, muszle, morszczyn i różne pasożyty, zmniejszając
zdolność żeglowną i zwrotność karawel.
Ale były także oznaki pocieszające: wynikało z nich, że znaczną część drogi Vasco miał już za sobą. Gdy
pewnego dnia dwaj krajowcy zbliżyli się do okrętów portugalskich, stwierdzono 1 zadowoleniem, że mieli na
głowie turbany z zielonymi emblematami pielgrzymów udających się do Mekki. Strefa wpływów arabskich nie
mogła więc już być daleko. Z początkiem marca 1498 roku w porcie Mozambik tłumaczowi języka arabskiego,
Fernao Martinsowi, udało
się nawiązać rozmowę z kilkoma miejscowymi kupcami. Okazało się, że byli to Maurowie.
,Mówili, że arcykapłan Jan mieszka niedaleko stąd, że ma wiele miast wzdłuż morza i że ich mieszkańcy są
wielkimi kupcami i posiadają liczne wielkie okręty. Sam kapłan Jan natomiast żyje daleko w głębi swego kraju i
można tam dotrzeć tylko na wielbłądach. Wspomniani Maurowie przyprowadzili z sobą dwóch indyj
skich chrześcijan. To i jeszcze wiele innych rzeczy opowiadali pomienieni Maurowie, czym byliśmy tak
uszczęśliwieni, że płakaliśmy z radości."
Nieco pózniej podróżnicy spotkali w Mozambiku także pierwsze dhau, tj. frachtowce arabskie, które
powróciły właśnie z Indii. W Roteiro czytamy o tym:
 Okręty te są wielkie i bez pokładów. Nie mają żadnych gwozdzi, listwy ich są zszyte łykiem. %7łagle
sporządzone są z mat z łyka palmowego, ale żeglarze posiadają genueńskie igły magnesowe, którymi ustalają
kierunek, a poza tym kwadranty i mapy morskie."
Szyte okręty  brzmi to jak bajka, jest jednak prawdą. Już na dwieście mniej więcej lat przed
Portugalczykami opowiadał o tym dominikanin Jordan us Ca tal ani, biskup Columbo, dzisiejszego Quilon w
Indiach Przedgangesowych. Około 1330 roku pisał on w liście do swych braci zakonnych we Włoszech, że
okręty żeglujące między Indiami a Afryką są wprawdzie bardzo wielkie, ale nie znajdzie się na nich nic z żelaza.
Są szyte  nicią, którą wytwarza się z pewnej rośliny". Statki te nie posiadają pokładu biegnącego nieprzerwanie
przez całą długość, zbiera się w nich bardzo dużo wody, wskutek czego marynarze stale stoją przy pompach.
Przypomina to wschodnią baśń, opowiedzianą przez Sindbada- żeglarza. Ale szyte okręty istnieją jeszcze po
dziś dzień. Można je spotkać przy nabrzeżach Zanzibaru, a kto na statku kabotażowym mijał długie brzegi
Sumatry, ten zauważył je we wszystkich portach, od Meulaboh na północy do Teluk Betung w Cieśninie
Sundajskiej. Statki te nazywają się tam ntepe; są to otwarte łodzie o wyporności około 40 ton, niskim dziobie,
wysokiej rufie i olbrzymim łacińskim żaglu trójkątnym. Są one istotnie szyte. Albowiem wszystko  wręgi,
stępka, listwy poszycia  jest nierozerwalnie powiązane, sczepione, splecione wodoodpornym rodzajem
sznurka z Å‚yka kokosowego. Jak w czasach przedhistorycznych, tak i teraz statki te kursujÄ… z monsunami w obie
strony między Afryką a Indiami, przez cztery tysiące pięćset kilometrów straszliwego morza  aż ciarki
człowieka przechodzą, gdy mija je, zbryzgane pianą, gdzieś na Oceanie Indyjskim  daleko, daleko od brzegu.
Dziwne te statki zainteresowały naturalnie bardzo żywo "Portugalczyków. Jeśli tak prymitywne łodzie
przetrzymały podróż do Indii, powinno się to tym bardziej udać ich własnym karawelom
Część druga  Ziemia jest kulą
zbudowanym według najnowszych wymagań techniki. A to, że arabskie statki przeznaczone do podróży do Indii
okazały się ociężałymi i marnymi żaglowcami, było niezwykle uspokajające. Gdyby miało dojść do jakichś
utarczek, karawele portugalskie górowałyby nad nimi o całe niebo szybkością, zwrotnością i uzbrojeniem. Już
tutaj bowiem, choć jeszcze tak daleko na południu, Arabowie nie ukrywali wrogiego usposobienia. Vasco
przypisywał wprawdzie początkowo wrogość tę motywom religijnym; wybuchła ona mianowicie otwarcie, gdy
trzej mieszkańcy chrześcijańskiej oazy Habesz w Abisynii odkryli na okręcie admiralskim obrazy archanioła [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tibiahacks.keep.pl