[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Niż inni faceci i tropikalny owoc. Po prostu fajnie
siÄ™ z tobÄ… obcuje.
- I przez to jestem inny od innych facetów i tro-
pikalnego owocu?
Pokiwała głową.
- Tak. I przez to jesteś naprawdę całkiem ni-
czego sobie.
Pomyślał, że ona też jest całkiem niczego sobie,
ale nie zamierzał jej tego wyjawić. Nie teraz. Wy-
starczy, że się zagalopował i powiedział, że ją lubi.
Słowo honoru, że takich rzeczy nie mówił kobie-
tom, a zwłaszcza nie po dwu-
dziestoczterogodzinnej znajomości. Do licha, stąd
po tak krótkiej znajomości można wiedzieć, że się
kogoÅ› lubi?
Ale, o dziwo, co do Julii miał pewność. Wie-
dział też, że bardzo chce ją pocałować. Tylko że
Julia trochę go onieśmielała. Wahał się, chciał być
pewny, że zrobi to jak należy za pierwszym razem.
Bo chciał, żeby był też drugi raz. I trzeci. I czwar-
ty...
Nie myśl o tym, tylko zrób to po prostu, nakazał
mu wewnętrzny głos.
Dotknął policzka dziewczyny i przetrzymał
S
R
jej wzrok, a Julia, która nie wydawała się tym
zdziwiona, także podniosła rękę, prześlizgnęła się
palcami po jego podbródku i zatrzymała na szyi,
niezdecydowana, co dalej.
Daniel wstrzymał oddech. Rozchylone usta Julii
znajdowały się tak blisko, że jej oddech pieścił
jego skronie, a zapach i bijące od niej ciepło znie-
walały. Kiedy zmniejszył odległość, dziewczyna
jęknęła cichutko, po czym nagłe przywarła do nie-
go, stopiła się z nim, zanurzając obie dłonie w jego
włosach, całując go żarliwie i namiętnie, aż oboje
zatracili się w pocałunku.
Obejmowali się i pieścili, a po pewnej chwili,
nie odrywając od niej ust, Daniel posadził ją sobie
na kolanach. Całując Julię, rozpiął jej klamrę i
uwolnił resztę jej długich jedwabistych włosów.
Wtulona w niego, czuła się cudownie. Pasowali
do siebie idealnie...Trwali tak długą chwilę, całując
siÄ™ i delektujÄ…c sobÄ… nawzajem. Dopiero po jakimÅ›
czasie Daniel rozpoczął wędrówkę po jej ciele. Tak
bardzo chciał ją poznać, więc powoli i nieśmiało
przesuwał rękę coraz niżej, aż wtargnął palcami
pod jej podkoszulek i szybko dotarł w okolicę
piersi. Julia westchnęła tylko, pochyliła się i po-
głębiała pocałunek, podczas gdy Daniel posuwał
się do góry, aż objął jej pierś całą dłonią.
Julia jęknęła, a dzwięk ten wydał się Danie-
S
R
lowi tak zmysłowy i podniecający, jak żaden do-
tąd. Julia poruszyła się na jego kolanach, ocierając
siÄ™ biodrem o niego i doprowadzajÄ…c go tym ru-
chem do stanu pełnej erekcji. Pieszcząc delikatnie
jej pierś, sięgnął do paska dżinsów, które już po
chwili rozpiął, odsłaniając kawałek nagiego brzu-
cha dziewczyny. Następnie kilkoma szybkimi ru-
chami rozpiął swoje dżinsy i zsunął je na biodra.
Za dużo, za wcześnie, pomyślał, kiedy zetknęły
się ich nagie ciała.
To było do niego zupełnie niepodobne, nigdy
bowiem nie uważał, żeby seksu było za dużo, ani
że jest na niego za wcześnie. A już zupełnie nie
leżało w jego naturze nagłe zakończenie poca-
łunku. Tymczasem oderwał usta od Julii, odsunął
ją od siebie i spojrzał jej prosto w oczy.
Aapiąc oddech i zbierając myśli, zapytał:
-Co z jutrzejszym śniadaniem?
Dziewczyna nachyliła się i oparła czoło na jego
czole; zrobiła to tak uroczo i słodko, że gdyby miał
trochÄ™ zdrowego rozsÄ…dku, wziÄ…Å‚by nogi za pas, ale
on, zamiast tego, znowu zapragnął się z nią cało-
wać.
- Danielu - powiedziała, przeciągając jego
imię i wydając na końcu cichutki jęk. - Wiem, że
to, co powiem, zabrzmi zle i niepoważnie. Ale
chyba nie jestem gotowa na...
Zakrył jej usta ręką, nie dopuszczając do głosu.
S
R
- Nie proszę cię o spędzenie ze mną nocy - po-
wiedział.
O dziwo, był pewien, że mówi prawdę. Och,
zgoda, półprawdę. Gdyby go teraz zaprosiła do
swojej sypialni, na pewno udałby się tam za nią.
Ale świadomość, że ten wieczór nie zakończy się
w łóżku - zresztą sam położył temu kres - wcale go
nie zmartwiła. Gdyby zamiast Julii miał przed sobą
jakąś inną kobietę, zapewne byłby bardzo rozcza-
rowany i zły.
Możliwość przebywania z Julią, obejmowania
jej, całowania, dotykania nagiego ciała, choćby
tylko przez chwilę, satysfakcjonowała go i nie
pragnął niczego więcej.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]