[ Pobierz całość w formacie PDF ]
sprawa się komplikuje. W takich przypadkach skracania pazurów musimy dokonać
niejako na wyczucie, cążkami obcinając drobne fragmenty, delikatnie posuwając sie
w górę pazura. Nie zapominajmy o przycięciu piątych pazurów [wilczych], które nie
mają żadnych szans na naturalne ścieranie, z powodu braku kontaktu z podłożem.
Gdy zdarzy się zbyt krótkie przycięcie pazura powodujące krwawienie, pamiętajmy o
zdezynfekowaniu uszkodzonego człona palca np. jodyną.
O ile u psów dorosłych pazury, w mniejszym czy większym stopniu, same się ściera-
ją, o tyle u szczeniąt przebywających z suką nie możemy na to liczyć. Małe, ale bar-
dzo ostre pazurki przy okazji ssania boleśnie ranią gruczoł mlekowy matki. Przycina-
nie pazurków u szczeniąt rozpoczynamy od 2-3 tygodnia życia, powtarzamy ten za-
bieg raz w tygodniu do momentu odstawienia malców od suki. Pazurki szczeniąt są
miękkie - można je przycinać nożyczkami.
Często się zdarza, że pies wracając ze spaceru zaczyna kuleć. W takim przypadku
powinniśmy dokładnie przejrzeć łapę, stan opuszek i pazurów. Zwracamy uwagę na
skórę między palcami i opuszkami. Jeżeli nie stwierdzimy uszkodzenia pazura lub
bolesnego rozcięcia opuszki szukamy różnych ciał obcych, które mogą się wbić w
łapę. U psów długowłosych w pierwszej chwili mogą umknąć naszej uwadze i dopiero
znaczna kulawizna i nie obciążanie kończyny zmuszają nas do złożenia wizyty u le-
karza. Najczęściej wbijają się drobne zdzbła trawy, ostre kolce, drobiny szkła czy
ostre druty. Zmorą naszych podwórek są wyrzucane różne śmieci czy potłuczone
szkło, które stają sie powodem bolesnych kontuzji naszych czworonogów.
Sporadycznie możemy spotkać się u naszego przyjaciela z grzybicą pazurów - ony-
chomykozą. Choroba manifestuje się początkowo nadmierną łamliwością a następnie
pazury same schodzą bez żadnych przyczyn mechanicznych . Jest to ciężka choro-
ba, trudna w leczeniu, wymaga najczęściej zerwania wszystkich pazurów i ścisłej
współpracy z lekarzem.
Równie nieprzyjemny jest stan zapalny skóry międzypalcowej wywołany bakteriami i
grzybami. Pierwotną przyczyną tych dolegliwości jest najczęściej... nuda!!
Pies nudząc się liże nieustannie swoje łapy powodując rozpulchnienie skóry i jej
świąd, który pobudza do dalszego lizania i uszkadzania skóry.
Spotykałem przypadki, że pies potrafił rozlizać łapę do kości. Uszkodzona skóra jest
idealną pożywką dla bakterii i grzybów, które powodują wystąpienie stanu zapalnego
i dalszy świąd. Nie muszę dodawać, że stan taki wymaga pilnej wizyty u lekarza.
Pamiętajmy, że pies który ma dostateczną ilość ruchu po zróżnicowanym podłożu,
nigdy nie będzie miał kłopotów z pazurami lub wystąpią one w wyjątkowych sytu-
acjach.
ZABIEGI PIELGNACYJNE USZU
Przyzwyczajanie psa do zabiegów higienicznych uszu rozpoczynamy już w 5-7 tygo-
dniu życia. Małżowiny uszne, zewnętrzny przewód słuchowy czyścimy w zależności
od zabrudzenia co 2-4 tygodnie a nawet rzadziej. Do czyszczenia, dla ras małych,
polecałbym gotowe waciki na pręcikach jakie możemy kupić w sklepach drogeryjnych
lub aptekach. U psów z głębokimi i dużymi uszami lepsza jest cienka, długości 120-
140 mm penseta, na koniec której nawijamy trochę watki. Oczywiście zmieniamy ją w
miarę zabrudzania się. Małżowinę uszną i zewnętrzny przewód czyścimy suchą wat-
ką bez żadnych środków. Czynność tę rozpoczynamy od dokładnego wyskubania i
usunięcia wszystkich włosów rosnących przy wejściu do przewodu słuchowego i we-
wnątrz niego. Włos, który najczęściej jest martwy, stanowi doskonałe rusztowanie dla
woskowiny zmieszanej z brudem. Po pewnym czasie tworzy siÄ™ korek zatykajÄ…cy
zewnętrzny przewód słuchowy, uniemożliwiający dostęp powietrza i przewietrzanie
kanału słuchowego. Konsekwencją takiego stanu rzeczy najczęściej jest silny stan
zapalny i ból.
Włosy usuwamy pęsetą depilacyjną lub jeszcze lepiej do kleszczykami Peana (na-
rzędzie chirurgiczne). Z części małżowiny, przy wejściu do przewodu słuchowego,
włosy wyskubujemy palcem z naciągniętym "palcem gumowym" od rękawicy gospo-
darczej aby uchwycone włosy nie wyślizgiwały się. Włosy z przewodu słuchowego
wyrywamy wspomnianymi kleszczykami. Włosy u podstawy małżowiny wycinamy
delikatnie nożyczkami. U psów krótkowłosych sprawę mamy uproszczoną ponieważ
zazwyczaj nie zachodzi konieczność usuwania włosów z małżowiny usznej a tylko z
kanału słuchowego. Po tym zabiegu czyścimy małżowinę uszną, jej wszystkie zaka-
marki, następnie - oczywiście zmieniając watkę lub pręcik - przewód słuchowy. Deli-
katnymi ruchami, przypominającymi wkręcanie wkrętu posuwamy się w głąb przewo-
du słuchowego, co chwilę zmieniając watkę lub pręcik. Zbyt rzadkie zmienianie watki
powoduje zsuwanie woskowiny i brudu w głąb przewodu słuchowego i jego zatyka-
nie.
Przy bardzo suchej woskowinie możemy wyjątkowo użyć specjalnych płynów prze-
znaczonych do pielęgnacji uszu, które na pewno otrzymamy od naszego lekarza.
Niedopuszczalne jest używanie w rutynowej pielęgnacji uszu środków przeznaczo-
nych do leczenia jak np. maści, kropli, olejeku kamforowego. Do czyszczenia uszu
nie wolno używać spirytusu. Również wątpliwy efekt uzyskujemy wsypując do ucha
różne cud - mieszanki, które w połączeniu z woskowiną lub wysiękiem zapalnym two-
rzą prawie "zaprawę murarską" doskonale kitującą przewód słuchowy.
Zabieg oczyszczania przewodów słuchowych ma szczególne znaczenie u psów zwi-
słouchych. U tych ras stosunkowo często występują przewlekłe, nie poddające się
leczeniu stany zapalne uszu. Najczęściej pierwotną przyczyną tych dolegliwości jest
zaniedbanie rutynowych zabiegów oczyszczania małżowin usznych i kanału słucho-
wego [LUB ICH NADMIAR!]. Jak już wspomniałem przy okazji omawiania pielęgnacji
włosów i skóry, należy zadbać aby podczas kąpieli higienicznej do ucha nie dostała
się woda. W tym celu, na czas kąpieli, do psich uszu wkładamy delikatne zatyczki z
waty.
Przy wystąpieniu stanu zapalnego - manifestującego się zaczerwienieniem małżowi-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]