[ Pobierz całość w formacie PDF ]

przemówienia... Najgorszy los spotkał kanonika Midi. Dostał trądu i musiano go zabrać do
leprozorium. Wielu dawnych członków trybunału umarło, ale są jeszcze tacy, którzy żyją...
Notariusz, przewielebny Manchon, jest tu w Rouen proboszczem parafii Zwiętego Mikołaja.
Mówił mi niedawno, że za pieniądze, które otrzymał za pracę notariusza podczas procesu,
kupił sobie mszalik i modli się z niego codziennie za Joannę.. Wielebny Margeurie, niegdyś
doradca króla Anglii, został archidiakonem w Petit-Caux. Król miłościwy wybaczył
wszystkim i wszystkich, którzy o to prosili, przyjął do swych łask. Wielebny Courcelles
i wielebny Beaupere mieszkają w Rouen. Są już starzy...
Szlochy kobiet wolno cichły. Zbliżała się pora wieczerzy. Młodzi bracia zakonni ustawiali
na stole miski z polewką. Następnego dnia gromadka przybyłych miała powrócić do siebie.
245
 Już wam wszystko, co pamiętam, opowiedziałem o Joannie  rzekł Ladvenu.  Jutro
o świcie odprawię mszę świętą na intencję waszego szczęśliwego powrotu do domów.
Ludzie podchodzili, aby go pocałować w rękę.  Nie trzeba, nie trzeba!  bronił się. Ale
nie ustępowali. Dla nich to pocałowanie dłoni starego, małego zakonnika, było niby
dotknięcie czegoś, co dotykało kiedyś istoty, o której  choć ją znali jako zwykłe dziecko 
nie mogli już myśleć inaczej, jak z nabożną czcią.
Na końcu podszedł do zakonnika Metz.
 Dziękuję bratu za to opowiadanie  rzekł.  Mam teraz uczucie, jakbym trzymał w ręku
dwa końce sznura... A przecież wciąż nie wiem najważniejszego: kim ona była?
 Jak to kim?
 Pytałem brata Ysambarta: czy była świętą? Odpowiedział, że była dobrą, pobożną
dziewczyną, która na pewno dostąpiła zbawienia, ale świętą nie jest. Bo święci to ci, których
Bóg daje ludziom za wzór... A brat? Co brat mi powie o niej?
Ladvenu spuścił głowę zamyślony.
 Słuchałem jej ostatniej spowiedzi  powiedział.  Choć nie żyje, nie wiem, czy mam
prawo mówić... To chyba mi wolno: myślę, że jest świętą w niebie... Umarła straszną śmiercią
i lękałbym się prosić Boga o taką samą. Ale chciałbym zaraz po śmierci pójść tam, dokąd ona
poszła... U nich zawsze w życiu tak samo: najpierw są wspaniałości wezwania, potem
nieporozumienia z ludzmi, którzy nie rozumieją, i nie chcą zrozumieć, a na koniec krzyż... Bo
święci to ludzie, którzy choć rozmaicie żyją, rozmaicie umierają, zawsze swym życiem
naśladują życie Pana naszego Jezusa Chrystusa...
 Lecz brat Ysambart mówił o wzorze. %7łe taki wzór nie mógłby być dany ludziom.
 Czy ja wiem?  Ladvenu kręcił głową.  Brat Ysambart zna się na tych sprawach na
pewno lepiej ode mnie. Ale Bóg jest najmądrzejszy. On ma Swoje drogi i Jego drogi nie są
naszymi. Kto wie, dlaczego chciał mieć wśród swoich świętych taką jak ona? Idz w pokoju
rycerzu. A jeśli chcesz, przyjdz o świcie na mszę. Ofiaruję ją także za ciebie. Zwiętych 
dorzucił, jakby sobie tę myśl dopiero teraz uprzytomnił  trzeba wywoływać z nieba. Wołać,
aby pokazali swoją prawdziwą twarz... No, niech cię, panie, Bóg strzeże.
Opuścił gospodę. Była już noc. Nad dachami wisiał nisko księżyc niby wielka latarnia.
Wystające piętra domów tworzyły jakby tunel, którym wędrował. Coś go ciągnęło i od razu
246
pojął, dokąd  nie zastanawiając się nad tym  zmierza. Za chwilę wąwóz uliczek skończył
się. Znalazł się na Starym Rynku.
Pusta przestrzeń pośrodku placu, na którą spływał strugą miesięczny blask, wydawała się
stawem. Ale tam, bliżej hal targowych, na wygładzonej powierzchni odcinał się wyraznie
ułożony z kamieni kwadrat.
Przeszedł plac, zbliżył się do tego miejsca. I wtedy nagle zauważył, że obok kwadratu stoi
człowiek. Musiał być stary. Wspierał się na kiju. Ubrany był w długą księżą szatę.
Gdy stanął obok niego, tamten poderwał się gwałtownie. Zobaczył wygoloną twarz
i dygoczące usta. W oczach człowieka był lęk. Powiedział uspokajająco:
 Wybacz, wielebny panie, że cię przestraszyłem. Ale to nieumyślnie.
 Tak, tak pojmuję  mamrotał nosowo mężczyzna.  Rzeczywiście, przestraszyłem się.
Stary jestem... Ale to nic, nic...
 Pozwól, panie, że ci się przedstawię. Jestem rycerz Metz z Novelanpont. [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tibiahacks.keep.pl