[ Pobierz całość w formacie PDF ]
głosem żywym, nie raczyłeś pogardzać pieśnią znanego Ci młodzieńca chciej i teraz przyjąć
tę oznakę urosłego w prawdę poważania, z jakim się sługą Twoim pisze.
Cyprian Kamil Norwid
1850 lata
146
19. Izali się nie ma dowiadywać lud u Boga swego ?
Azaż umarłych miasto żywych radzić się ma ?
20. Do zakonu i do świadectwa; Ale, jeżeli nie
chcą, niechże mówią w e d ł u g s ł o w a t e g o,
w k t ó r y m n i e m a s z ż a d n e j z o r z y.
VIII. Izajasz
147
I
W toń pozaprzeszłych prac, pieśń bez-śpiewacza a żywa
Długo, o! długo, nam tęcz ukrywała przędziwa;
Długo, o! długo, myśl po narodowym obszarze
W imię latyńskich Muz nawoływała żniwiarze
Starego świata Pan, kiedy jak słońca oblicze
Do oceanu wpadł, blaski wyplusnął zwodnicze,
Co jakby rosa skier, w zrenic tak wciekły zwierciadło,
%7łe weszedł księżyc już, a jeszcze im słońce nie zbladło!...
Więc było smutno nam smutno i tamtym przed nami,
%7łe po-zachodni blask bezwłasnowolnie tu mami (.)
Więc nieraz upiór-Grek z L a c h e z y s o w e j zapory
A! mówcież wołał im, że my tu sami upiory .
A głoś-że! krzyczał cień rzymskiego mówcy do C l o t h o (..),
%7łe póki żyłem tam, nienawidziłem r e t o r y...
A klnijże, mówię ci! (wykrzykał Caesar z sromotą)
Koronowańców tych, z którymi działu nie miałem,
Z którymi nie mam nic... nie sam się C a e s a r nazwałem...
Ale na świecie tym czyjaż to wina, ach! czyja?...
%7łe nieraz c i e n i ó w c i e ń żyjące tłumy zabija
Ale na świecie tym mów w i d z ą c e m u, ż e w i d z i,
T o m o ż e z-ś l e p n i e w r a z, t a k z a w s t y d z e n i a s i ę w s t y d z i.
148
II
Więc TEN, o! dobry, tam, gdzie miłosierdzia zródlisko,
Zpiewaki swoje nam sprawił i przysłał tu blisko
By każdy, każdy z nich coraz to s k o n e m łatwiejszym,
Oj! p r z e-k o n y w a ć mógł, że i tu rodzą się ludzie,
%7łe i ten naród nasz od onych mało-podlejszym,
%7łe i dziś cudy są, byleś się poznał na cudzie.
149
III
Malczewski naprzód zgasł i ani znaku, gdzie leży:
On, który zaczął pieśń, sam niewidzialny, jak z wieży
Pieśń jak Aldony pieśń do przyszłych słowa-rycerzy
On, który d o t ą d s a m P o l k i n a k r e ś l i ł o b l i c z e,
Wziąłże choć jeden kwiat od was, o! mary zwodnicze,
Francuskich sylfy strun albo kwiateczki pod krzyżem,
A l e b e z d z i e j ó w tu, choć w niebo-gÅ‚oÅ›ne paciérzem... (...
Kobieta! mamy puch... Gustaw aż zawył litewski
I gdzie miliony zszedł i przez trumienne znów deski
Z pierwszego grobu w grób ciemnego wszedłszy więzienia,
O! jakżeż musiał kląć serca i mózgi z kamienia...
Tu, za Konradem w chór śpiewaków tłumy powstały
I k a ż d a z p o l s k i c h z i e m j u ż p r z e ś p i e w i o n a w c h o r a ł y,
I każdy od-dzwięk słów i każde barwy poczucie,
I każda głosu łza... Na jednej brakło nam nucie:
Na nucie struny tej, co jest cięciwą łucznika,
Tej, co zamyka pieśń, a rzeczywistość odmyka,
Na nudę struny tej, której harfiarzem Maurycy...
WiÄ™c przyszedÅ‚ i mąż Ów, lecz tÅ‚um go przeklÄ…Å‚ stolicy,
A prawdy, które niósł, wówczas dopiero uznane,
Gdy z umarłego zwłok serce wyjęto spękane! (...)
150
IV
Więc znowu, znowu ból i katakumby wygnania,
I katakumby tam, gdzie nawet nie ma śpiewania;
I znowu, znowu ból: aż do katakumb zaświtał
Irydionowy hełm i co w n i e b o s k i c h snach czytał,
I to, co z boskich wie, czym siÄ™ w zajutro p r z e d-Å› w i t a Å‚.
O! smutny, piękny, mój, i ty już z tarczy Gorgonę,
I ty już z hełmu laur w cierniu przerzucasz koronę,
Co kwiatów białych śnieg ze skroni strząsa na ramię:
I ty już nieraz tu plunąłeś światu, że kłamie!...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
151
V
A teraz bracia, cóż?... gdy każda z Ziem już opiana:
W szabelny Pola dzwięk, w gwiazd harmonijkę Bohdana,
W Juliusza pryzmat barw, każdego kryształ wyrazu.
Gdy każdy wiersza tok jak struna dobrze ograna,
Gdy prozy nawet grunt ogniem zrumienion podziemnym
I każdy słowa pąk od-śniwa z d a n i e m promiennym...
A teraz, bracia, cóż?... gdy wiosna pieśni przekwita,
Czy nad p i e Å› n i a m i p i e Å› Å„ Salomonowa nie wita?
Czyż nie omyli znów Ludzkość, gdy z łoża powstanie
Za Oblubieńcem swym, wołając: Tęskno mi. Panie!...
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
152
VI
...Pieśń śpiewała przez wieki
Tę pieśń śpiewała: Miły!
Miły mój w i n a ścieki
Rubinowe ścieki mię karmiły,
Rubinowe, słoneczne,
P r z e k r o p l o n e z e k r w i T w o j e j-wieczne. (x)
Wszakże piersi Twoje usta Twe
Wszakże M i ł o ś ć ust Twych, gdzie się rwę,
Słodsza Miłość, o słodsza,
Niż słoneczność najzłotsza,
Niż krwie rubin, nizli chleby mleczne...
Ależ, Panie! M i ł o ś ć, znamże ja,
K t ó r a M i ł o ś ć u s t T w y c h, k t ó r a T w a?
Pociągnijże Ty z góry,
Samże porwij, Sam pociÄ…gnij pierwéj
M i a s t a-w i e c z n e g o mury,
Ducha ludów, dusze, serca, nerwy...
Bom jest czarna, ach! zaprawdÄ™ czarna,
Kadzielnica ofiarna,
Opalona z wierzchu mdła i mama.
Bom winnice mojej strzec nie miała,
Ale winnice onej,
Onej mi poleconej,
Tom się jako namiot gruby stała.
Teraz w i e k ó w g d z i e p o ł u d n i e? powiedz,
Gdzie masz wczasy dla owiec,
Bo dokoła obcy i manowiec!...
A was zasię, was, niewieście duchy,
Poprzysięgam dajcież M u spęcznienie,
Aż Sam wstanie. Sam otrzęsie włosy,
Sam, aż pocznie, zbudzenie.
Liszki małe pierwej niech poginą,
Te, co psujÄ… nam wino,
Co trÄ… listki, nizli siÄ™ rozwinÄ… .
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
To śpiewała przez wieki,
Tę pieśń śpiewała: Miły!
153
[ Pobierz całość w formacie PDF ]