[ Pobierz całość w formacie PDF ]

niezwykłym przynajmniej jak na Conard City. Nie dysponujemy
odpowiednimi warunkami do przetrzymywania trzynastoletniej
dziewczynki. A do tego naprawdę nie chcę, by to dziecko spędziło
noc w więzieniu hrabstwa, toteż mam zamiar poprosić prokuratora, by
wyznaczył rozsądną kaucję. Panie Haversham?
- Nie chcemy, oczywiście, wysuwać żadnych wygórowanych żądań.
Gotowi jesteśmy zgodzić się na warunkowe zwolnienie Lorny Lacey
na podstawie jej własnego oświadczenia. Jednakże zaszedł pewien
fakt, na który chciałbym zwrócić uwagę sądu.
- A co to takiego?
- Panna Lacey oświadczyła szeryfowi Tate owi, że jeśli zostanie
zwolniona, podłoży ogień jeszcze raz.
Sędzina Williams spojrzała na Nata.
- Czy to prawda, szeryfie?
- Tak, Wysoki SÄ…dzie.
Zwróciła się teraz do adwokata Lorny
- Panie Carlisle, o co w tym wszystkim chodzi.
Prawnik odchrzÄ…knÄ…Å‚, podnoszÄ…c siÄ™.
- Czy mógłbym zamienić słówko z moją klientką?
- Ależ naturalnie - odparła sędzina. - Skoro pańska klientka
powiedziała, że ponownie popełni ten sam, niezgodny z prawem,
czyn, nie będę mogła wypuścić jej z aresztu. Zechciałby pan
wytłumaczyć to pannie Lacey?
- Oczywiście, Wysoki Sądzie.
Adwokat usiadł i przytłumionym głosem odbył pospieszną rozmowę
z Lorną. Anna wbiła paznokcie w dłonie. Serce jej się ścisnęło, gdy
prawnik wstał, by zabrać głos.
- Moja klientka... jest świadoma konsekwencji swego stwierdzenia.
- To znaczy, że nie zamierza go cofnąć?
- Ze względów etycznych. Wysoki Sądzie, ja...
27
Sędzina Williams zrobiła zdziwioną minę.
- Nie pozostawiasz mi wyboru, moja panno.
Wystąpił Sam Haversham.
- Wysoki Sądzie, mamy inną propozycję. Szeryf Tate jest gotów
zabrać pannę Lacey do siebie do domu, gdzie będzie przebywała pod
jego nadzorem. Dzięki temu nie spędzi nocy w więzieniu.
- To jest absolutnie niezgodne z przepisami. - Francine Williams
stukała ołówkiem w blat stołu, przyglądając się z namysłem
dziewczynce.
- Panno Lacey - odezwała się wreszcie - zadam ci teraz kilka pytań.
Twoje odpowiedzi nie zostaną zaprotokołowane i nie będą użyte w
żadnym, skierowanym przeciwko tobie postępowaniu prawnym. Czy
mnie zrozumiałaś?
Lorna skinęła głową.
- Dobrze - rzekła sędzina Williams. - A więc, panno Lacey, chcesz
pozostać w więzieniu?
- Tak.
- Dlaczego?
Lorna uniosła głowę, spojrzała prosto na sędzinę i zaczęła mówić
głosem pełnym takiej udręki, że Anna zrozumiała, iż sprawdzają się
jej obawy.
- Bo jestem podła! Robię wstrętne rzeczy! I dalej je będę robić!
Chciałam podpalić szkołę! Przy pierwszej okazji znowu ją podpalę!
Chcę umrzeć!
Gdy ucichła, opuściła głowę na stół i zaczęła rozpaczliwie szlochać.
Sędzina westchnęła ciężko.
- PoproszÄ™ adwokata i prokuratora do mojego pokoju. Panno Lacey,
chciałabym, żebyś ty też przyszła. Sądzę, że szeryf Tate również
powinien to usłyszeć, jeżeli obrona nie ma zastrzeżeń.
Pan Carlisle poderwał się na nogi.
- Nie mam absolutnie żadnych zastrzeżeń, Wysoki Sądzie.
- A więc chodzmy przedyskutować tę sprawę.
Anna miała wrażenie, że wszyscy zgromadzeni w sali sądowej
wiedzą, co teraz nastąpi. Takich rzeczy nie mówi się głośno,
publicznie. Rozgrywają się w czterech ścianach, za szczelnie
zamkniętymi drzwiami i nikt nie chce o nich słyszeć. Anna znała te
28
okoliczności aż za dobrze.
Gdy tylko wyznaczona grupa zniknęła w pokoju sędziowskim, Al
Lacey podniósł się i wyszedł z sali. Idąc, na nikogo nie patrzył. Anna
czuła obrzydzenie, gdy odprowadzała wzrokiem idącego mężczyznę.
Parę sekund pózniej Bridget, z kamiennym wyrazem twarzy, poszła
jego śladem.
Dan przysiadł się do Anny.
- Modlę się, żebym był w błędzie, ale chyba dokładnie wiadomo, o
co chodzi. Przytaknęła, wzburzona.
- Biedne dziecko - zdołała w końcu wykrztusić. - Biedny, biedny
dzieciak. - Wrzał w niej długo powstrzymywany gniew, aż dostała od
tego bólów żołądka.
- Dlaczego nikt go nie zatrzymał?
- Ala? Nie mogą go aresztować bez dowodu. Chyba dlatego sędzina
Williams poprosiła też Nata na tę rozmowę. Jeżeli Lorna zdecyduje
się wyjawić prawdę, Nat podejmie odpowiednie kroki.
Anna mocno splotła ręce.
- Mam nadzieję, że powie sędzinie.
- Może nic nie powiedzieć, Anno. W tamtym pokoju zebrało się [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tibiahacks.keep.pl