[ Pobierz całość w formacie PDF ]
się do Swojej załogi znajdującej się już na pokładzie.
Jimbo i Matthew oczekiwali go tam z ponurymi minami.
Nathan polecił im umieścić obie damy w kajutach.
Czy przestała wreszcie krzyczeć? zapytał.
Dopiero wtedy, kiedy zagroziłem jej zatkaniem ust kneblem odparł Jimbo i dodał: A potem mnie
uderzyła.
Przypuszczam, że przestała się bać stwierdził Nathan.
Nie sądzę, żeby się bała zauważył Matthew i wykrzywił twarz w uśmiechu od ucha do ucha. Nie
zauważyłeś, jak jej oczy sypały iskrami, kiedy zaciągnąłeś ją do biura? Według mnie to była raczej wściekłość.
Jimbo skinął potwierdzająco głową.
Kiedy wyszedłeś, sytuacja jeszcze się pogorszyła. Nawet ciotka nie mogła jej uspokoić. A gdy wreszcie
wydawało się, że zdołała się jakoś opanować, zapytała, czy ktoś mógłby ją uszczypnąć, by zbudziła się z
przerażającego snu.
Matthew wyszczerzył zęby i dodał:
Felix potraktował to dosłownie, ale on nigdy nie był szczególnie rozgarnięty.
Dotknął jej? zapytał Nathan bardziej zmieszany niż rozgniewany.
Nie, oczywiście, że nie zapewnił szybko Jimbo.
Usiłował tylko uszczypnąć ją, to wszystko. Chciał zrobić jej przysługę, wiesz przecież, jaki jest zawsze
usłużny ten chłopiec. Ale twoja mała narzeczona przeobraziła się w dziką kotkę, kiedy się do niej zbliżył. Idę o
zakład, że w przyszłości będzie bardzo ostrożny, kiedy mała lady go o coś poprosi.
Nathan potrząsnął zniechęcony głową i chciał bez słowa odejść. Matthew wtrącił:
Może Sara czułaby się lepiej, gdyby umieścić j w kajucie ciotki?
- Nie.
Kiedy obaj mężczyzni zaczęli się śmiać, Nathan dodał łagodniej
Ona zostanie w mojej kajucie.
Matthew potarł w zadumie brodę.
A więc dobrze, chłopcze, ale z tego mogą wyniknąć problemy. Ona nie ma pojęcia, że to twoja kajuta.
Nathan niezbyt się przejął tą uwag zmarszczył się jednak na owo chłopcze . Obaj, Jimbo i Matthew,
używali tego określenia tylko wtedy, kiedy byli z nim sam na sam. Zwerbował ich, kiedy przejął statek, i
bardzo szybko stali się dla niego niezastąpieni. Wiedzieli wszystko o żegludze i znali wszystkie pirackie
sztuczki. Dużo się od nich nauczył, ale oni twierdzili, że wciąż muszą go Pilnować Bóg tylko wie, jak często
już to słyszał. Musiał jednak przyznać, że nie wiadomo ile razy ryzykowali już swoje życie, by go ratować.
Przyjrzał się bacznie ich pełnym oczekiwania twarzom i powiedział:
Dowie się w odpowiednim czasie, w czyjej jest kajucie.
Jej ciotka jest w żałosnym stanie powiedział Matthew. Założę się, że ma złamanych kilka żeber.
Mogli to zrobić tylko Winchesterowie, prawda?
zapytał Jimbo.
Nathan skinął potwierdzająco głową.
Który to z tego szatańskiego plemienia? chciał się dowiedzieć Matthew
Najprawdopodobniej za tym wszystkim kryje się,
Henry, ale nie zdziwiłbym się, gdyby okazało inni także o tym wiedzieli wyjaśnił Nathan.
Czy zamierzasz odwiezć Norę do domu?
A cóż innego moglibyśmy z nią zrobić? Nathan. Nie wiem, czy jest wystarczająco silna, by przetrwać
podróż.
22
Z pewnością dojdzie do siebie zawyrokował Matthew. Jest wytrwałą osobą i jeżeli dobrze się nią
zaopiekuję, wkrótce znowu stanie na nogi. Szturchnął Jimbo w bok i dodał: Teraz mogę grać niańkę dla
dwóch bezradnych stworzeń.
Nathan wiedział, że Matthew chce go w ten sposób rozdrażnić, więc odwrócił się i odszedł.
Hej, chłopcze, on właśnie ciebie miał na myśli!
zawołał za nim Jimbo.
Nathan podniósł rękę w nieprzyzwoitym geście i zniknął pod pokładem. Zcigał go śmiech.
Przed odpłynięciem sporo jeszcze trzeba było zrobić na pokładzie Seahawka . Musiano załadować i
zabezpieczyć fracht, a potem oczyścić i umocować osiem dział. Na sam koniec postawiono żagle i podniesiono
kotwicę.
Nathan pozostał na swoim stanowisku do czasu, a jego żołądek zaczął się buntować. Dowództwo nad
czterdziestodwuosobową załogą przejął Jimbo, aby kapitan mógł zejść pod pokład.
Przez pierwsze dni podróży Nathan zawsze cierpiał n chorobę morską, ale nauczył się znosić tę
uciążliwość Był pewien, że poza Jimbo i Matthew nikt nie wie o t jego słabości, nie przynosiło mu to jednak
żadnej ulgi.
Z doświadczenia wiedział, że trzeba tylko godziny lub dwóch, by był niezdolny do niczego, toteż postanowił
natychmiast zajrzeć do swojej narzeczonej. Jeżeli szczęście mu dopisze, będzie spała i nieprzyjemna
konfrontacja zostanie przesunięta na pózniej. Dobry Boże, ona musiała być przecież całkowicie wyczerpana!
Nie spała już od ponad dwudziestu czterech godzin, a spektakl, który urządziła, kiedy przedstawił się jako jej
mąż, z pewnością kosztował ją resztkę sił. Ale im szybciej Sara pogodzi się z faktami, tym wcześniej będzie
mógł zapoznać ją ze swoimi planami na przyszłość, do których również była przyłączona.
Obawiał się, że dziewczyna znowu może dostać ataku histerii i zanim otworzył drzwi, usiłował uzbroić
się wewnętrznie przeciw łzom i obelgom.
Sara jednak wcale nie spała. Gdy tylko Nathan wszedł o kajuty, wyskoczyła z łóżka i wyprężyła się
przed im. Widać było wyraznie, że nie pokonała jeszcze swego strachu.
Powietrze w kajucie było wilgotne i duszne. Nathan zamknął drzwi i przeszedł przez wielkie
[ Pobierz całość w formacie PDF ]