[ Pobierz całość w formacie PDF ]

powodu bólu głowy wywołanego lekkim przeziębieniem), doznałem bardzo komicznego przebicia z
przeszłości, jakbym był pod wpływem meskaliny (której spróbowałem tylko raz, w małych ilościach)...
Przeczytałem cudowny esej Wassona o grzybach; dzieli on ludzi na mykofobów i mykofili...
Wspaniałe muchomory muszą teraz rosnąć w lasach, w okolicach, gdzie Pan mieszka. Może byśmy
je kiedyś wypróbowali?
w.v
Muri/Bern, 7 wrzenia 1971 roku
Drogi Panie Hofmann, muszę panu opisać w skrócie, co się wydarzyło na cumowisku, w słońcu, gdy
Pana balon wzbił się w powietrze: zrobiłem wreszcie kilka notatek z naszej wizyty w Villars-sur-Ollons
(z dr Leary), aż tu przecięła taflę jeziora hippisowska barka-samoróbka, jakby wyjęta z filmu
Felliniego, którą naszkicowałem wraz z zawieszonym nad nią balonem.
Burg i.L, 15 kwietnia 1972 roku
Drogi Panie Vogt, Pańska sztuka telewizyjna Spiele der Macht wywarła na mnie niezwykłe wrażenie.
Gratuluję Panu tego wspaniałego utworu, który ujawnia gwałt psychiczny, a także działa w kierunku
"poszerzenia świadomości", więc może się okazać terapeutyczny w jakimś głębszym sensie,
podobnie jak czyniły to greckie tragedie.
A.H.
Burg i.L., 19 maja 1973 roku
Walter Vogt: Mein Synai Trip, Eine Laienpredigt [Moja podróż na Synaj: kazanie świeckie], Verlag der Arche, Zurich,
1972. Publikacja ta zawiera tekst kazania świeckiego, jakie Walter Vogt wygłosił 14 listopada 1972 roku na zaproszenie
pastora Christopha Mohla w protestanckim kościele w Vaduz (Lichtenstein), będącego serią kazań głoszonych przez
pisarzy. Tekst zawiera posłowie autora oraz pastora i przedstawia oraz komentuje ekstatyczno-religijne przeżycie,
wywołane zażyciem LSD, które autor porównuje - być może powierzchownie rzecz ujmując - do wielkiej podróży
Mojżesza na górę Synaj. Artalogię można wywieść nie tylko z patriarchalnej atmosfery, jaką utwór jest przeniknięty, lecz
także z głębszych skojarzeń, które można wyczytać między liniami tego tekstu.
Drogi Panie Vogt, Trzy razy przeczytałem już Pana świeckie kazanie, będące opisem i komentarzem
Pana podróży na górę Synaj. Czy to naprawdę była podróż przy użyciu LSD? . ... To był odważny
wyczyn, aby wziąć za temat kazania, nawet świeckiego, tak zle postrzegane przeżycie, jakim jest
doświadczenie narkotykowe.
Lecz pytania, powstałe w wyniku użycia narkotyków halucynogennych, należą do kwestii, którymi
zajmuje się kościół. W dodatku dla kościoła są to kwestie pierwszej wagi, gdyż chodzi o święte
70
narkotyki (pejotl, teonanacatl, ololiuqui, z którymi LSD jest mocno spokrewnione jeśli chodzi o
chemiczną budowę i działanie).
W pełni zgadzam się z tym, co powiedział Pan we wstępie na temat współczesnej, eklezjastycznej
religijności: o trzech uznanych stanach świadomości (stan pełnej przytomności, z jakim wykonujemy
wymagającą skupienia pracę i z jakim wypełniamy nasze obowiązki, stan odurzenia alkoholowego i
sen), o rozróżnieniu dwóch faz psychodelicznego odurzenia (pierwsza faza szczytowa podróży, kiedy
doświadcza się kosmicznych związków lub pogrąża się we własne ciało, w którym zawiera się
wszystko, co istnieje; oraz faza druga, charakteryzująca się poszerzonym wglądem w świat symboli)
oraz na temat wspomnianej szczerości, występującej w stanach świadomości wywołanych użyciem
halucynogenów. Są to wszystko spostrzeżenia, które mają podstawowe znaczenie dla kształtowania
się sądów odnośnie odurzenia halucynogennego.
Największą korzyścią duchową, którą wynosi się z doświadczeń z LSD jest poczucie
nierozerwalnego zwiÄ…zku sfery psychicznej i duchowej ("Chrystus w materii" - Teilhard de Chardin).
Czy pierwszy wgląd, jaki uzyskał Pan w to, że musimy zstąpić "w ciało, którym jesteśmy", aby
uzyskać dalsze przepowiednie, zawdzięcza Pan także doświadczeniom narkotykowym ?
Mam też pewne zastrzeżenia odnośnie Pana kazania. Słowa: "Królestwo niebieskie jest w tobie",
obrazujące "najgłębsze z możliwych doświadczeń" wkłada Pan w usta Timothy Leary'ego . Zdanie to,
cytowane bez wskazania jego zródła, może być zinterpretowane w kategoriach niewiedzy co do
jednego, a raczej podstawowego, przesłania chrześcijańskiego.
Jedno z Pana stwierdzeń dotyczy prawdy uniwersalnej: "nie istnieją nie-ekstatyczne doświadczenia
religijne"...
W najbliższy poniedziałek będę udzielał wywiadu dla szwajcarskiej telewizji (na temat LSD oraz
magicznych grzybów meksykańskich, w programie "Z pierwszej ręki"). Ciekaw jestem pytań, jakie mi
zostanÄ… zadane...
A.H.
Muri/Bern, 24 maja 1973 roku
Drogi Panie Hofmann, oczywiście, to było LSD - nie chciałem tylko wprost o tym pisać, sam tak
naprawdę nie wiem, dlaczego... Szczególny nacisk położyłem na zacnego Leary'ego, który zruknął [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • tibiahacks.keep.pl