[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Warszawskie, a gdyby Polacy przystali na złączenie swych ziem pod berłem cara, widząc się
opuszczonymi przez Francję, stanęłaby Francja znowu wobec całej Europy, zwróconej przeciw sobie,
jeżeli zaś sytuacji takiej nie dało się uniknąć, lepiej było stanąć do boju wpierw, zanim Aleksander
zdołałby przygotować się i przeprowadzić swoje zamysły. Na nic nie zdał się podział świata ; dnia l
lipca 1810 r. widział się Napoleon zniewolonym, po całorocznych blisko pertraktacjach, oświadczyć,
że jakkolwiek nie zamyśla odbudowywać Polski z własnej inicjatywy, lecz uczyniłby to
prawdopodobnie dla konieczności strategicznej , gdyby go do tego popchnęło wrogie stanowisko
Rosji.
Wiadomo napewno, że Aleksander pierwszy decydował się na wojnę. Miała Rosja jeden powód realny
do zerwania z Napoleonem: oto system kontynentalny sprowadził ruinę Rosji, wartość rubla spadla
na 25 kopiejek! Ażeby temu przeciwdziałać, musiano podnieść nadzwyczaj cła zagraniczne, co znów
wychodziło na szkodę handlu francuskiego. Dzięki względom ekonomicznym stawała się w Rosji
wojna z Napoleonem hasłem wielce popularnem.
131
Przygotowując się do rozprawy, wezwał Aleksander w marcu 1810 r. znowu do siebie Czartoryskiego,
chociaż potajemnie targował się jeszcze w najlepsze z Napoleonem o artykuł gwarancyjny . Pragnąc
zebrać jak najwięcej ziemi polskiej, proponował w Wiedniu zamianę Galicji za część zdobytej
wówczas na Turcji Wołoszczyzny. Propozycję odrzucono, co nie wychodziło Rosji na złe, gdyż w
dalszym ciągu wojny tureckiej zajęli jeszcze tegoż roku 1810 ponownie Bułgarję.
Z wiosną 1811 r. zamierzał car wszcząć wojnę przeciwko Napoleonowi, lecz musiał odłożyć sprawę,
gdyż nietylko nie udało się pozyskać księcia Józefa Poniatowskiego, ale nawet Adam Czartoryski stal
się podejrzliwym i zażądał gwarancyj co do intencyj carskich względem Polski. Widząc, że na
Polaków liczyć nie może, niewyczerpany w pomysłach, próbuje, czy nie udałoby się i bez wojny
pozbyć się znienawidzonego księstwa. Proponuje Napoleonowi, żeby część księstwa nadać
powinowatemu swemu, księciu oldenburskiemu (który utracił w toku wojen napoleońskich swe
rodzime księstwo w Niemczech). Podział księstwa byłby początkiem jego końca. Napoleon miał się
już na baczności i oświadczył, iż byłoby nierozsądnem pomniejszać francuską placówkę na wschodzie
wtedy gdy Rosja grozi mu wojnÄ….
Tem energiczniej począł car zabiegać o względy tego narodu. na którego zgubę wojnę podejmował i
obliczał! Od lutego 1811 r. obiecuje Aleksander Czartoryskiemu wszystko, czego tylko ten zażąda:
mówi się wyraznie o przywróceniu Polski z granicami Dzwiny, Berezyny, Dniepru. Druga strona nie
zasypia też sprawy polskiej. W maju 1811 r. wyznacza Napoleon do Warszawy na swego rzecznika
politycznego ks. Pradta. W udzielonej mu instrukcji wszystko było przewidziane, co się rzeczywiście
spełniło pamiętnej, pełnej nadziei wiosny 1812 r.: zwołanie sejmu, zawiązanie konfederacji generalnej
z ziem całej Polski, obradowanie w sejmie nad ogłoszeniem niepodległości; utworzenie komitetów
wojewódzkich, wielka deputacja sejmowa do cesarza, nawet odpowiedz cesarza! .
Zdawał sobie Napoleon już sprawę, że polityka podziału świata jest czczą fikcją i że trzeba będzie
bronić księstwa, bez którego byłby na łasce i niełasce koalicji trzech państw, które Polskę rozebrały;
wojny zaś z Rosją nie mógł uniknąć, gdyż istnienie księstwa czyni z Rosji wroga nieprzebłaganego,
chociaż nie zawsze jawnego. Zdecydował się więc na wojnę. Na publicznej audjencji dnia 15 sierpnia
1811 r. przemówił do ambasadora rosyjskiego w sposób ostry, zrzucając na Rosję odpowiedzialność za
grożącą wojnę, przyczem dodał: Nie myślę o wskrzeszeniu Polski, gdyż interesy mego narodu tego
nie wymagają; ale jeżeli zmusicie mnie do wojny, będę posługiwał się sprawą Polski, jako środkiem
zwróconym przeciwko wam .
[ Pobierz całość w formacie PDF ]