[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Zapomniałaś? Twoja przyjaciółka robiła nam zdjęcia. To mi się najbardziej
podobało, ale mam je wszystkie. Chcesz zobaczyć?
- Jeszcze siÄ™ pytasz!
Mollie wgramoliła się jej na kolana.
- Pokas mi, pokas! - Ciągnęła Shelby za rękę.
- Dobrze, kochanie. - Zrobiło jej się ciepło wokół serca. Mała traktowała ją jak matkę.
Wspólnie obejrzały fotografie. Zamyśliła się. Jakże pozmieniało się wszystko od tamtego
dnia. Była nie tylko zakochana, ale i kochana. Przynależała do rodziny. Czy mogło
przydarzyć jej się coś piękniejszego? Nagle dwie małe rączki objęły jej twarz.
- Mamo, cy ja tes będę kiedyś taką ślicną panną młodą? I znowu po policzkach Shelby
potoczyły się łzy. Patryk wybuchnął śmiechem. Ale i jego oczy błyszczały.
- Czym ja sobie na to wszystko zasłużyłem? - mruknął pod nosem.
Wstała i pocałowała męża. Wiedziała, że Patryk odnajdzie jej ojca. Lecz dziś nie było to już
konieczne. I bez tego jej życie nabrało teraz szczególnego blasku.
KONIEC
[ Pobierz całość w formacie PDF ]